Urok drewna i rylca

Odrobina Historii

Myślę, że dla osób niezwiązanych z grafiką, lub nieznających historii sztuki, przyda się małe wprowadzenie.

Drzeworyt i wypukłodruk jest najstarszą technika drukarską, właściwie niemal intuicyjną. Pierwsza była po prostu pieczęć. Powstała już tysiące lat temu. Potem, pojawiły się pierwsze drzeworyty. Służyły one do powielania między innymi sutr Buddyjskich. Zanim wynaleziono jakiekolwiek formy ruchomej czcionki. Zresztą nie jest do końca jasne czy to sam Gutenberg dokonał jako jedyny odkrycia składu tekstu z czcionki drukarskiej. Wschód miał własne tradycje drukarstwa. Wraz z upływem czasu drzeworyt rozwinął się w dwie zupełnie odmienne tradycje, oddzielone od siebie ogromem Azji. Drzeworyt Europejski i Japoński był też drzeworyt Chiński, ale na początku XX wieku uległ Europejskim wzorcom. W Europie użycie tej techniki zostało przytłumione przez rozwój wklęsłodruku, który był po prostu techniką dająca większe możliwości.

Z okresu Renesansu warto wspomnieć o grafikach Dürera, który wycinał swoje pieczołowite matryce nożem, oraz takich artystach jak Hans Holbein i Albrecht Altdorfer. Osoby niezaznajomione z tematem drzeworytu powinny zapoznać się z dorobkiem powyższych artystów w tej dziedzinie. W raz z rozwojem technik metalowych, wklęsłodrukowych, drzeworyt zaczął tracić na znaczeniu i właściwie dosyć często był wykorzystywany przez artystów ludowych. Wadą druku wklęsłego była inna grubość składanego tekstu i inna grubość matrycy, dodatkowo odbitki muszą być robione na mokrym papierze i na prasie walcowej. Kolejna epoka przynosi rozwiązanie wysokiej ceny druku ilustracji.

Około roku 1790 Thomas Bewick wynajduje drzeworyt sztorcowy. Nowa technika pozwala, na taką samą dokładność jak techniki metalowe a pod pewnymi względami ma nad nimi przewagę. Druk książki z ilustracjami staje się łatwy, dopasowując wysokość klocka drzeworytniczego do złożonego tekstu (co stało się tradycyjną wysokością matryc drzeworytu.), można było od razu drukować całe strony z ilustracjami, co przyspieszyło i zmniejszyło koszt drukowania książek z ilustracjami. Drukowano je między innymi na prasach drukarskich typu Albion. Jak zwykle jest gdzieś ukryty haczyk, niestety, aby wykonać matryce do drzeworytu potrzeba odpowiedniego drewna, Bukszpanu i to najlepiej o grubym przekroju. Wraz z bumem na drzeworyt sztorcowy odpowiedni materiał zaczął się wyczerpywać i dzisiaj takie drewno jest po prostu trudno dostępne i drogie. Inne gatunki to Klon Amerykański i Drzewo Cytrynowe.

Wraz z rozwojem nowoczesnego drukarstwa, techniki druku tradycyjnego przeszły jak to się mówi do lamusa. Nie zniknęły jednak tylko stały się samodzielną pełnoprawną dziedziną sztuki. Przestano zwracać, tak bardzo uwagę na reprodukcje ilustracyjną a skoncentrowano się na rozwoju własnych artystycznych i niezależnych od rysunku czy malarstwa środków wyrazu dostępnych w tej dziedzinie.

Jeżeli chcemy rozpatrywać, zagadnienie Grafiki Artystycznej w Polsce, warto oprzeć się o publikacje.

Krystyna Czarnocka w sposób zwięzły i prosty kreśli dzieje tej dziedziny sztuki. Wystarczy, że podam nazwiska kluczowe. Izabela Czartoryska, Jan Piotr Norblin, Michał Płoński, Aleksander Orłowski, Jan Feliks Piwarski, W. Smokowski.

Po więcej odsyłam do książki.

Jeżeli mówimy o drzeworycie, najważniejsze będzie dla nas nazwisko Władysław Skoczylas i grupa „Ryt” składająca się w większej części z jego uczniów. Zachęcam do zapoznania się z książką lub publikacjami internetowymi związanymi z podanymi wyżej nazwiskami i dotyczącymi grupy „Ryt”.

Leave a Reply

%d bloggers like this: