Urok drewna i rylca

Światło, rylce i wycinanie

O świetle

Kiedy posiadamy już nasz wstępnie opracowany zestaw matryc, warto przyjrzeć im się pod kątem światła, kontrastu i innych cech, które najczęściej można zaobserwować po parodniowej przerwie od pracy. Wtedy mamy dobre, świeże spojrzenie. Endorfiny i pozytywne emocje nie zalewają już naszego umysłu.

Pisząc o świetle w grafice, nie sposób nie wspomnieć grafik Rembrandta. W tamtym okresie, światło w obrazie stanowiło narzędzie narracji, jego układ budowa, była ściśle powiązane ze znaczeniem, podjętym tematem.

Posłużę się przykładem: Rembrandt Three Crosses – Rembrandt – Wikipedia, wolna encyklopedia

Wyraźnie widać, że światło nie tylko gra rolę warsztatową, poza kreską i jej napięciem, jest zasadniczym nośnikiem ekspresji, oraz warstwy znaczeniowej. Odnosi się do sfery moralnej. Tamten okres był tak mocno zdominowany pod tym względem, że nawet pejzaż nosił piętno głębokiego symbolizmu światła i cienia. Czy jesteśmy tego świadomi, czy nie takie podejście jest gdzieś zakodowane w naszej kulturze? Dlatego tak ważne jest odpowiednie zadbanie o światła w naszych dziełach.

Rylce

Zdecydowanie brakuje w tej grafice odrobiny światła i kontrastów.

Jest to jedna z matryc z poprzedniego wpisu. Grafika, cykl za jednym zamachem – Burin and Wood % (graphic-thunder.com). W tym stanie matrycy, uzyskamy odbitkę z małą ilością kontrastów zdominowaną przez szarość, dlatego należy użyć rylca nazywanego spitstiker, (aby wydobyć światło), w naszym języku będzie to najprawdopodobniej rylec eliptyczny. Narzędzie to ma taką cechę, że oddaje docisk ręki, wycinając dowolne linie o dowolnym napięciu i natężeniu, również krzywe.

Rylec eliptyczny, pozwalający na swobodne wycinanie.

Jest to często podstawowe narzędzie, którym wycinamy. Warto mieć w swoim arsenale więcej niż jeden rylec.

Podstawowy zestaw narzędzi, których używam.

Oczywiście mam ich więcej, reszta jest rzadko używania. Odłogiem leży rylec kwadratowy i okrągły a rombowego nie używam wcale. Może opiszę pozostałe okazy z arsenału.

Rylec wielorzędowy.

Można je dostać w wielu gęstościach, rozmiarach. Przydatne narzędzie do obrabiania dużych jednolitych płaszczyzn. Rylec wielorzędowy pozwala na wycinanie wielu linii za jednym zamachem, ten na zdjęciu jest pięciorzędowy.

Tint tool.

Tint tool, czyli właściwie rylec nożowy. Wycinamy nim supercienkie delikatnie linie jednakowej grubości. Najczęściej opracowuje się nim chmury i niebo. Pozwala uzyskiwać delikatne szarości.

Pozostaje jeszcze rylec eliptyczny większego rozmiaru. Z takim podstawowym zestawem, operujemy już naprawdę sporym wachlarzem możliwości.

Wycinanie

Drzeworyt sztorcowy wycinany klasycznie jest białoliniowy. Wycinamy od ciemnego do jasnego. Dlatego najwyższe biele wycinamy na końcu.

Wchodzimy jeszcze raz w wycięte wcześniej linie, zwiększając stosunek bieli do czerni.

Ostatecznie naszym celem jest nadanie zdecydowanego kształtu niewykończonej jeszcze matrycy. Musimy pracować ostrożnie, nie ma możliwości poprawek.

Stan początkowy.
Wprowadzenie mocniejszych świateł.

Światło i kontrasty odgrywają w grafice ważną rolę, bez ich właściwego zrównoważenia otrzymamy grafiki szare i monotonne, nieciekawe. Warto nie wpadać w pułapkę samo zachwytu. Nabrać dystansu do własnych prac i przyjrzeć im się jej jeszcze raz, nawet po paru dniach. Kiedyś myślałem, że dawni artyści zakrywali obrazy, aby nikt ich nie oglądał w czasie pracy. Dzisiaj myślę, że zakrywali je również przed sobą, aby nie stracić świeżości i bystrości spojrzenia.

Leave a Reply

Discover more from Burin and Wood

Subscribe now to keep reading and get access to the full archive.

Continue reading